Rząd zakończył konsultacje publiczne projektu Polskiej strategii wodorowej do roku 2030 z perspektywą do 2040 r. Publikacja projektu Strategii jest pozytywnym sygnałem. Budzi nadzieję na to, że tym razem Polska dołączy do innych europejskich państw na wczesnym etapie tworzenia nowych rozwiązań technologicznych i łańcuchów dostaw. Daje szansę na budowanie krajowego potencjału w nowej branży i tworzenie miejsc pracy. Strategia wodorowa jednak na razie nie ma odzwierciedlenia w innych publikowanych przez rząd dokumentach określających przyszłość polskiej energetyki.
Rząd zakończył konsultacje publiczne projektu Polskiej strategii wodorowej do roku 2030 z perspektywą do 2040 r. Publikacja projektu Strategii jest pozytywnym sygnałem. Budzi nadzieję na to, że tym razem Polska dołączy do innych europejskich państw na wczesnym etapie tworzenia nowych rozwiązań technologicznych i łańcuchów dostaw. Daje szansę na budowanie krajowego potencjału w nowej branży i tworzenie miejsc pracy. Strategia wodorowa jednak na razie nie ma odzwierciedlenia w innych publikowanych przez rząd dokumentach określających przyszłość polskiej energetyki.
Jak Polska może osiągnąć zwiększone cele redukcyjne emisji GHG do 2030 roku
Co najmniej 55 procent – taki cel redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku stawia Komisja Europejska przed krajami członkowskimi. Od coraz bardziej wymagającej polityki klimatycznej nie ma już odwrotu. Forum Energii w nowej analizie pokazuje, że Polska może wpisać się w tę politykę.
Jak Polska może osiągnąć zwiększone cele redukcyjne emisji GHG do 2030 roku
Co najmniej 55 procent – taki cel redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku stawia Komisja Europejska przed krajami członkowskimi. Od coraz bardziej wymagającej polityki klimatycznej nie ma już odwrotu. Forum Energii w nowej analizie pokazuje, że Polska może wpisać się w tę politykę.
Polska zaczyna odchodzić od węgla. Wydobycie surowca spada, uprawnienia do emisji CO2 są coraz droższe. Po 2025 roku, kiedy skończy się wsparcie publiczne dla przestarzałych bloków węglowych, spółki energetyczne będą chciały je wyłączyć. W ciągu dekady z krajowego systemu elektroenergetycznego może wypaść co najmniej 10 GW mocy. Jak wypełnić tę lukę?
Polska zaczyna odchodzić od węgla. Wydobycie surowca spada, uprawnienia do emisji CO2 są coraz droższe. Po 2025 roku, kiedy skończy się wsparcie publiczne dla przestarzałych bloków węglowych, spółki energetyczne będą chciały je wyłączyć. W ciągu dekady z krajowego systemu elektroenergetycznego może wypaść co najmniej 10 GW mocy. Jak wypełnić tę lukę?
Unijna polityka klimatyczna znów przyspiesza. Komisja Europejska właśnie zaproponowała podniesienie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok do 55%. Polska zawsze się sprzeciwiała ambitnym celom, ale teraz przełom wydaje się możliwy – koniec węgla jest nieuchronny, musimy zadbać o bezpieczeństwo energetyczne, po koronawirusie potrzebujemy nowych inwestycji, a redukcja emisji CO2 wiąże się z poprawą jakości powietrza, co rząd określa strategicznym wyzwaniem. Podejmując te działania teraz, w cieple, elektroenergetyce i transporcie możemy ograniczyć emisje o ponad 40%. Pozostałe redukcje będą pochodną nowej polityki wobec przemysłu i rolnictwa oraz podziału wysiłków między państwa członkowskie.
Unijna polityka klimatyczna znów przyspiesza. Komisja Europejska właśnie zaproponowała podniesienie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok do 55%. Polska zawsze się sprzeciwiała ambitnym celom, ale teraz przełom wydaje się możliwy – koniec węgla jest nieuchronny, musimy zadbać o bezpieczeństwo energetyczne, po koronawirusie potrzebujemy nowych inwestycji, a redukcja emisji CO2 wiąże się z poprawą jakości powietrza, co rząd określa strategicznym wyzwaniem. Podejmując te działania teraz, w cieple, elektroenergetyce i transporcie możemy ograniczyć emisje o ponad 40%. Pozostałe redukcje będą pochodną nowej polityki wobec przemysłu i rolnictwa oraz podziału wysiłków między państwa członkowskie.
OZE w polskim miksie. Wciąż za mało, by wypełnić cele
Transformacja energetyczna znacznie przyśpieszyła. Dzięki ogromnemu spadkowi kosztów energetyki słonecznej i wiatrowej na lądzie, w coraz większym stopniu technologie te są wybierane przez sektor prywatny i gospodarstwa domowe jako inwestycja, która umożliwia osiąganie znacznych oszczędności. W ostatnich latach rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) był jednak uzależniony od polityki państwa i wprowadzanych systemów wsparcia. Miały one umożliwić Polsce realizację tzw. celu OZE. Zgodnie z nim w 2020 r. OZE miały odpowiadać za 15% w końcowym zużyciu energii brutto[1]. Według naszych szacunków do osiągnięcia celu jest jeszcze daleko – w 2019 roku wyniósł on jedynie 11,5 % i wszystko wskazuje na to, że i w tym roku wynik 15% jest poza zasięgiem.
OZE w polskim miksie. Wciąż za mało, by wypełnić cele
Transformacja energetyczna znacznie przyśpieszyła. Dzięki ogromnemu spadkowi kosztów energetyki słonecznej i wiatrowej na lądzie, w coraz większym stopniu technologie te są wybierane przez sektor prywatny i gospodarstwa domowe jako inwestycja, która umożliwia osiąganie znacznych oszczędności. W ostatnich latach rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) był jednak uzależniony od polityki państwa i wprowadzanych systemów wsparcia. Miały one umożliwić Polsce realizację tzw. celu OZE. Zgodnie z nim w 2020 r. OZE miały odpowiadać za 15% w końcowym zużyciu energii brutto[1]. Według naszych szacunków do osiągnięcia celu jest jeszcze daleko – w 2019 roku wyniósł on jedynie 11,5 % i wszystko wskazuje na to, że i w tym roku wynik 15% jest poza zasięgiem.